Sięgnijmy do przeszłości

W miejscu obecnego zoo znajdował sie przed wojną ogród botaniczny, a w czasach średniowiecznych fosa obronna. Podczas wojny ogród został zniszczony. W latach 1955-1960 z inicjatywy społeczników na czele ze Zdzisławem Butkiewiczem w miejscu ogrodu botanicznego powstało zoo. Początkowo sprowadzono tam łabędzie, a potem inne zwierzeta.

W 1962 pojawiły się w zoo pierwsze niedźwiedzie brunatne. Dzięki współpracy z zoo w Gdańsku-Oliwie, sprowadzono do zoo w Braniewie także lwy i tygrysy. W czasach świetności w zoo znajdowało się prawie 200 gatunków ssaków i ptaków.

Wróćmy do czasów obecnych

Oficjalna nazwa zoo to Ogród Zoologiczno-Botaniczny. Znajduje sie w nim ścieżka dendrologiczna. Drzewa są oznakowane i opisane. W całym Ogrodzie jest dużo tablic z ciekawostkami i plakietek informacyjnych.

W zoo do niedawna mieszkało 5 niedźwiedzi brunatnych: Wojtusia (ur. w 2001 r.), Ewka (ur. w 1995 r.), Gienia (ur. w 2003 r.), Michał i Pietka (ur. w 1995 r.) Wojtusia urodziła się w braniewskim zoo. Pietka i Ewka do braniewskiego ZOO trafiły z cyrku. Michał jest najmłodszym polskim niedźwiedziem urodzonym w niewoli. I to on znajduje się już w miejscu idealnym dla niego.

W zoo nie zobaczymy już w 2012 roku także tygrysa. Ze względu na swój wiek i chorobę tygrys został poddany eutanazji.

Zobaczymy za to: kozy, perliczki, bażanty, indyki, Konie Przewalskiego, lamy, jaki, makaki, legwana, kaczkę piżmową, koguty, kury, wilka, świnki morskie.

Ogród jest otwarty od 1 maja do 30 września, w godz. 10.00-18.00 (kasa czynna do godz. 17.00).

Zamienić zoo w ogród botaniczny!


Już od kilku lat w całej Polsce podnoszą się głosy protestu przeciwko warunkom, w jakich żyją zwierzeta w braniewskim zoo. Mają one zbyt mało miejsca, niedźwiedzie przebywają na betonowym podłożu, co uniemożliwia im grzebanie w ziemi, a to ich naturalna potrzeba. Uwag odnośnie zoo w Braniewie jest wiele. Podłoże, po którym chodzą goście zoo jest utwardzone, ale to w większości tylko ziemia i po deszczu spaceruje się po błocie i kałużach. Wiele dobrego już jednak zrobiono. Postawiono tablice informacyjne, każda klatka i wybieg jest opisana. Nie ulega jednak wątpliwości, że zoo jest zaniedbane. Tak samo i zwierzęta. Wyglądają smutnie i smętnie. Szkoda ich. Najlepszym pomysłem jest, aby zoo wróciło do tradycji i ponownie stało się jedynie ogrodem botanicznym.

Niedźwiedzie z braniewskiego zoo próbowano oddać już wcześniej, ale żaden ogród zoologiczny nie chciał ich przyjąć. Pomogli naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego. Skontaktowali się z międzynarodową organizacją „Podaj łapę” i za jej pośrednictwem znaleźli właściwe azyle, które chcą przyjąć misie. Miś Michał, który stracił w dzieciństwie łapę po ataku dorosłego osobnika, już znalazł swoje miejsce na ziemi. Do tej pory przez 9 lat przebywał w małym, betonowym wybiegu. Teraz cieszy się on swoim wybiegiem — w niemal całkowicie naturalnych warunkach. Jego nowy wybieg jest ponad 83 razy większy od tego, który miał do tej pory. Ma swój lasek, łąkę, prawdziwy staw, chętnie kopie jamy w ziemi.

Kontakt:
ul. Botaniczna 1
14-500 Braniewo
tel. 55 243 21 49


Beata Gida

Zoo w Braniewie

     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
 

 fot. Beata Gida