Wybór imienia dla potomka to dla rodziców ważna kwestia. Często w najbliższej rodzinie toczy się zacięty spór o to, jakie imię wybrać. Bo imię jest jak wróżba, zawierająca życzenia szczęścia, bogactwa, wszelkiej pomyślności. Dla dziadków imię kojarzy się często ze świętymi patronami, dla niektórych ważne jest przekazywanie imienia "z dziada i pradziada". Dla młodszego pokolenia, jakimi są rodzice ważniejsze jest po prostu to, aby było to ładne imię.

Każdy ma swoje pozytywne czy negatywne skojarzenia. Niektórzy wierzą, że wybrane imię może wpłynąć na życie dziecka. Są imiona modne, klasyczne i takie, które wypadają z obiegu, by po jakimś czasie znowu wrócić. Na pewno imię towarzyszyć będzie dziecku przez całe życie. Tak będą je wołać inni, Ci bliscy czule zdrabniać, tak będą je przedstawiać.

Najpopularniejsze imiona nadawane w Polsce w 2013 roku to Lena i Jakub. Równie popularne to Julia, Zuzanna i Maja. Wśród imion męskich powtarzają się: Kacper, Filip, Szymon i Jan.

A jak to było dawniej na Mazurach? Okazuje się, że wcale nie dużo inaczej niż teraz, chociaż dostrzec można jak bardzo
zabobonni byli Mazurzy. Wierzono, że od wyboru imienia zależy przyszłe życie dziecka. Uważano, że zły wybór może nawet przyczynić się do wczesnej śmierci niemowląt. Aby uchronić dziecko przed śmiercią czy chorobą nadawano mu imię zaraz po urodzeniu i trzymano je w ścisłej tajemnicy. Nawet ksiądz nie mógł go poznać wcześniej niż w kościele przed samym chrztem.

Bardzo popularne imiona wśród Mazurów w I poł. XIX wieku, to:

Hansuleczek - Jan
Jekub - Jakub
Kristijan - Krystian
Nichał, Mnichał - Michał
Mateus, Matus - Mateusz
Jewa - Ewa
Justa - Augusta
Barbeczka - Barbara
Gotliba - Bogumiła
Lotta - Karolina
Lowiza - Ludwika
Magretka - Małgorzata
Zina - Regina
Mina - Wilhelmina

Z kolei na Warmii dziecku nadawano zwykle imię "takie jakie sobie przyniosło", by nie obrazić świętego, którego święto wypadało w danym dniu. Czasem było to imię po jednym z rodziców chrzestnych lub po którymś z przodków. Co ciekawe, zakazywano nadawania dziewczynkom imienia Maria uważając, że jest ono przynależne jedynie Matce Boskiej. Jest to stary zwyczaj mający swoje korzenie w średniowieczu.

Na Warmii i Mazurach w epoce nacisku germanizacyjnego istniało oficjalne zarządzenie państwowe nakazujące nadawanie imion w wersji niemieckiej - przykładem tego jest chociażby Wojciech Kętrzyński, który dopiero w jako dorosły człowiek odkrył swoje polskie pochodzenie i dopiero wtedy z Adalberta zmienił się w Wojciecha.

Więcej o dziedzictwie kulturowym Warmiaków i Mazurów, o życiu ludności wiejskiej, o wierzeniach i zwyczajach, czy o folklorze dowiesz się tutaj...