Cmentarz położony jest na skraju lasu, na tyłach boiska, we wsi Jakubowo. Ten dość duży cmentarz miejscami jest pielęgnowany, przede wszystkim bliżej wejścia, natomiast na jego obrzeżach, w sąsiedztwie lasu, jest bardziej zacieniony i zaniedbany. Trudno od razu zorientować się w jego granicach, wiele grobów jest ukrytych we wnękach wśród roślinności. Pewne fragmenty cmentarza oddzielone są od reszty gęstymi kępami krzewów, głównie są to krzewy śnieguliczki i bzu lilaka, z pojedynczymi jaśminowcami, różami i trzmielinami. Widoczne są cztery żeliwne krzyże, między innymi przy grobie Wilhelma Batziana z napisem w języku niemieckim: Ojciec i Syn. Ponadto znajdują sie jeszcze dwa krzyże kute, ażurowe postawione na grobie Woytewitz. Na krzyżu odlewanym znajduje się ciekawa płaskorzeźba przedstawiająca dłonie złożone w powitalnym uścisku z nadzieją na spotkanie w przyszłym życiu i jednocześnie pożegnalnym w życiu doczesnym. Krzyż stoi na grobie Karoline Woytewitz, z domu Stank. Poza tym znajduje się tu wiele bardzo dobrze zachowanych nagrobków, aż 33 z czytelnymi inskrypcjami.



Źródło ""Mazurskie cmentarze. Symbole w krajobrazie" Tekla Żurkowska, wyd. Borussia, Olsztyn 2008

 

   

 fot. Robert Wróbel