Jezioro Bełdany położone jest na południe od jeziora Mikołajskiego. Północną granicę Bełdan stanowi linia łącząca najdalej na północ wysunięty cypel Popielskiego Rogu z bindugą Stanik, na której jest pole biwakowe. Za północnymi wysepkami jeziora znajduje się przystań promu, łączącego Wierzbę z przeciwległym brzegiem, czyli z drogami na Mikołajki i Uktę. W sezonie turystycznym prom kursuje codziennie. Na wschodnim brzegu, tuż za Wierzbą wznosi się najpiękniejsza binduga na całym szlaku południowym. Kiedyś chodził po niej wielki żubr sprowadzony przez naukowców z PAN w Popielnie. Obecnie półwysep to teren hodowli konika polskiego.

Bełdany to jezioro rynnowe, które stanowi część 35 – kilometrowej rynny polodowcowej, ciągnącej się od Rucianego aż do Rynu. Powierzchnia jeziora wynosi około 1000 ha, długość 12,5 km, natomiast szerokość od 200 do 2500 m. Rozwinięta linia brzegowa obfituje w liczne zatoki, cyple i półwyspy. Jest na nim osiem wysp o łącznej powierzchni 33 ha.

Nad taflą wody wznoszą się na odcinku ponad 12 km wzgórza porośnięte gęstym borem Puszczy Piskiej, często spadające skarpami bezpośrednio do wody. Brzegi zarośnięte są z rzadka wodnymi roślinami.

Żeglarze znajdą bardzo dużo wygodnych miejsc do zacumowania. Zwłaszcza część północna obfituje w liczne dogodne miejsca postojowe. Jezioro to jest częścią popularnej "jachtostrady" mazurskiej i wraz z jeziorem Mikołajskim stanowi bezpośrednie wodne połączenie między Mikołajkami a Rucianem. Z tego względu w sezonie jest jednym z najbardziej uczęszczanych i zatłoczonym akwenem Szlaku Wielkich Jezior. Mimo to Bełdany są uważane za jedno z najpiękniejszych mazurskich jezior. W „Na tropach Smętka” tak o Bałdanach pisze Melchior Wańkowicz:

„… wpłynęliśmy niebawem na jezioro Bełdańskie. Jezioro niebezpieczne dla żeglarzy, bo ma tę właściwość, że wiatr się na nim zmienia, co chwilę wypada z zaułków jeziornych. Bełdany mają takie „prześwisty”, przez które ciągnie wiatr omal morski; bo łączą się z potężnymi Śniardwami…

Bełdany słyną z pięknych miejsc biwakowych położonych na zachodnim brzegu. Przy miejscowości Kamień gęsto jest od ośrodków wczasowych, żagli, kajaków i statków Żeglugi Mazurskiej. Niedaleko stąd do zatoki Iznockiej wpada do Bełdan Krutynia, najpiękniejszy i najdłuższy szlak kajakowy na Mazurach.

Na zalesionym półwyspie między zatoką i Bełdanami położona jest Galindia. Turystów czekają tu niezwykłe atrakcje: kolacje w pieczarach, wyprawy łodziami, opowieści o historii Galindów. Ośrodek składa się z hotelu i restauracji, ale także z nietypowych budowli jak: pieczary, lochy demonów, uroczyska leśne, rytualny krąg kamienny, labirynt Galindów czy skanseny. Na życzenie turystów odtwarzane są obrzędy pruskie.

Wyspa kamieńska, zwana również Mysią znajduje się na jeziorze Bełdany. Na pierwszy rzut oka wydaje się być fragmentem zachodniego brzegu jeziora, dodatkowo ogranicza szlak wodny. Wyspa Kamieńska została uznana w 1993 roku przez Wojewodę Suwalskiego za użytek ekologiczny, ze względu na ochronę pozostałości ekosystemów mających znaczenie dla zachowania różnorodności biologicznej. Na wyspie znajduje się stanowisko rzadkiej rośliny Kokoryczy Pełnej. Jest niewielka, ok. 20 cm wysokości i delikatna. Kwitnie wczesną wiosną. Jej kwiaty, ciemnoczerwone lub fioletowe, tworzą grono. 

Mysia Wyspa, na której od lat prowadzone są badania naukowe nad nornicami. Wyspa otoczona jest głęboką na ok. 8-10 m rynną o twardym dnie. Przybywają tutaj piękne okonie oraz znajdują zimową ostoję duże stada leszczy. Jednak atrakcją tych okolic jest łańcuch podwodnych górek ciągnących się od Mysiej niemal do przystani ośrodka wczasowego w Kamieniu. W przełęczach Mysiej Wyspy można złowić sandacza.

Na zachodnim brzegu, bardziej na południu Jeziora Bełdany rozpościera się Zatoka Lodownia, zwana Wygryńską. Wody w tej zatoce miejscami stosunkowo szeroko rozlane, gdzieniegdzie znów podobne do koryta rzeki, ujęte wysokimi i stromymi brzegami. Płaski i podmokły brzeg spotyka się jedynie wokół zatoki. Znajdują się tam liczne bindugi, leśne dukty, punkty widokowe. Płynąc po tej zatoce widoczna jest z wody wieś Wygryny, położona na południowo – zachodnim brzegu Bełdan. W tej malowniczej wsi, zabudowanej starymi, typowo mazurskimi chatami, są sklepy i pola namiotowe oraz przystanek PKS.

Zatoka Wygryńska mogłaby być jeziorem. Od strony wsi jest dość płytka - ok. 2 m i tylko tam odnaleźć można połacie twardego dna. Na początku zimy można tu złowić na błystkę niewielkie, ale już wymiarowe szczupaki oraz sporo okoniowych patelniaków.

Południowy brzeg, gdzie kanał łączy Bełdany z niewielkim jeziorkiem Wygrany eksploatowanym przez rybaków zaczyna się zamulony fragment zatoki, latem obficie porośnięty grążelem. Można tu natknąć się na większe okonie i przyzwoite szczupaki, jako że gąszcz kłączy stanowi znakomitą ostoję dla drobnicy. Są to także często odwiedzane żerowiska płoci i leszczy, szczególnie zaś okolica ujścia kanału.

Od północnej strony Zatoki Wygryńskiej nie znaleziono szczególnie obfitych łowisk. Fragment ten jest głębszy - do 5 m, z twardszym dnem. U wylotu zatoki, z półtora kilometra od wioski, jest jednak miejsce, które warto spenetrować. To porośnięta drzewami Wyspa Piaseczna. Od strony Wygryn poprzedza ją rozległy blat rozpościerający się 2-3 m pod powierzchnią. Grasują po nim piękne okonie i zdarzają szczupaki.