Opowieść przewodnicka cz. 1.

Targowisko zdecydowało, że to właśnie Mrągowo a nie pobliskie Szestno otrzymało prawa miejskie współcześnie stając się znanym na Mazurach miastem.

W roku 1348 w miejscu, gdzie obecnie leży Mrągowo (dawniej Sensburg), Krzyżacy założyli strażnicę zabezpieczającą siedzibę Zakonu Krzyżackiego, znajdującą się w odległym o 5 km Szestnie. Tak się mówi, ale czy to jest zgodne z prawdą? Bo przecież obniżenie między dwoma pagórkami (obecna tzw. Górna Warszawska oraz Wielki Oz Mrągowski), przecięte szerokim rowem łączącym jezioro Czos i jezioro Magistrackie dawało dość dużo miejsca na miasto, ale z tego miejsca nie widać najbliższej okolicy. Skąd więc „strażnicy” mieli wiedzieć, że nadciąga wróg? Jadąc drogą w kierunku Szestna  trudno byłoby ominąć miasto, gdyż nie pozwalały na to okoliczne mokradła i trzęsawiska (j. Sołtyskie, Małe oraz nieistniejące Duże Magistrackie, teren podmokły przy Ostrowiu), co oczywiście było korzystne dla miasta.

Nie zachował się dokument lokacyjny Mrągowa, co nie pozwala określić dokładnej daty założenia. Na jednej z pieczęci miasta figuruje rok 1348. Obecnie uznaje się jednak, że jest to raczej data zbudowania wieży strażniczej. Miasto zostało lokowane pomiędzy 1404 a 1407 r.

W centrum miasta znajdował się mały kwadratowy rynek, być może z ratuszem pośrodku. Niewielkie rozmiary rynku (8x8 prętów, tj. 34,5 x 34,5 m) były uzależnione od topografii terenu.

W pobliżu rynku był kościół parafialny istniejący już od 1409 r. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że obecny kościół ewangelicki stoi w tym miejscu. Mieszkańcy miasta zajmowali się uprawą roli, hodowlą koni, bydła, trzody chlewnej i owiec oraz rybołówstwem. Rzemiosło nie odgrywało jeszcze większej roli. Sensburg wtedy nie był wówczas ważnym miastem…

Szestno stolica regionu

W tym samym czasie gdy lokowano Sensburg budowano drewniano-ziemny gród w Szestnie z tzw. Liszką, czyli osadą rzemieślniczą i jako taka pretendowała do roli miasta. Prawa miejskie zamiast Szestna otrzymało pobliskie Mrągowo (Sensburg). Ponieważ jednak Szestno musiało egzystować w ramach odpowiedniej regulacji prawnej, w 1401 r. komtur nadał Jakubowi Kokennagelowi ok. 680 ha, w celu lokacji wsi Szestno.
 
Budowa zamku stała się punktem wyjścia do prowadzenia akcji osadniczej w regionie. Od połowy XIV wieku rozpoczyna się zakładanie wsi, początkowo w najbliższej okolicy zamku: Rydwągi (1367 r.), Boże (1370 r.), Lembruk (1371 r.), Wyszembork (1376 r.) oraz inne. Zakładane wsie potrzebowały miejsca do wymiany towarów, bez tego nie mogłyby się rozwijać, a w Szestnie nie było miejsca na targ. W związku z tym wydaje się, że Sensburg od początku był typowany jako miejsce targów. 

Z myślą o potrzebach rozwijającej się wsi Szestno zarezerwowano ziemię dla aż 8 karczem oraz parafii. W tym czasie miejscowość liczyła prawdopodobnie tylko 12 gospodarstw. Oznacza to, że Krzyżacy raczej od początku nie brali pod uwagę rozwoju Szestna jako miasta, lecz jako wsi zaopatrującej zamek. Być może powodem tego był po prostu brak przestrzeni dla założenia miasta, gdyż w najbliższej okolicy zamku prawdopodobnie były niewielkie jeziorka, a od wschodu tereny podmokłe. Prawdopodobnie początkowo przy założeniu zamku górę brały względy obronne, skoro w przeciągu kilku lat zamek był dwa razy oblegany przez Litwinów.

Wieś rozwijała się zresztą wolniej niż zakładali sami Krzyżacy, bo pół wieku później (1451 r.) powstały w Szestnie tylko 4 karczmy. Niewątpliwie w wyniku konkurencji odległego zaledwie o 5 km Mrągowa. Odległość ta to zresztą 1 średniowieczna mila, czyli dystans w obrębie którego cechy (organizacje rzemieślnicze) miały monopol działalności. Dzięki odpowiedniej odległości nie dochodziło do konfliktów cechów miasta z rzemieślnikami zamkowymi. O ile więc liszka, przegrywając konkurencję z Mrągowem (podobnie jak Barciany z Kętrzynem, a Sątoczno z Sępopolem), nie była zdolna wybić się do rangi miasta, to sam zamek od początku swego istnienia, pomyślany był jako ściśle określone ogniwo całego łańcucha twierdz obronnych rozlokowanych południkowo po zachodniej stronie Wielkich Jezior, do którego należały: Welawa, Alemburg, Gierdawy, Barciany, Kętrzyn i Ryn, Szestno i Bezławki.

Historia ta to tylko opowieść przewodnika, może ciekawa, ale subiektywna…



Robert Wróbel