dodano: 27.10.2014

Miejscowości Ziemi Mrągowskiej od Z do A
-Zalec (Salza, Żalec)-


Wieś w gminie Mrągowo położona przy drodze krajowej 59 w odległości ok. 11km od Mrągowa i ok.11 od Rynu. W 1541 roku starosta ryński Jerzy von Diebes sprzedał Marcinowi Pieszczykowi 4 włóki sołeckie za 108 grzywien w celu zasiedlenia 40 włók w lesie „Sądry” czynszownikami. W 1785 roku Zalec był wsią mieszaną i liczył 30 dymów, w 1815r. 34 dymy i 244 mieszkańców, w 1838 r. 56 dymów i 358 osób, w 1939 r. 398 mieszkańców. Szkoła w Zalcu powstała przed 1740 rokiem. Od 1892 r. wieś należała do parafii ewangelickiej w Użrankach. Do roku 1945 Zalec należał do powiatu giżyckiego. Zabudowa wsi ma kształt ulicówki. Poprzednio nazwa wsi brzmiała „Żalec” prawdopodobnie dlatego, że okoliczni mieszkańcy mówili o niej „pozal się Boże co to za wieś”. Domyślać się więc można, że była to wieś biedna, wręcz żałosna. Być może była żałosna, lecz nie jest, wystarczy przejść przez wioskę, aby to stwierdzić. W Zalcu mieszka obecnie 210 osób, co plasuje wieś na 10 miejscu pod względem liczby mieszkańców pośród  64 miejscowości w gminie. Na terenie sołectwa znajduje się jezioro Zaleckie z dobrze rozwiniętą linią brzegową o dł. 3900 m i niewielką porośniętą drzewami wyspą. Powierzchnia zbiornika wynosi 39,90 ha a maksymalna głębokość 8,6 m. W wodach jeziora występuje leszcz, okoń, płoć, sandacz, szczupak i węgorz. Na rogatkach Zalca, na wzniesieniu znajduje się stary cmentarzyk wiejski z pozostałościami nagrobków z XIX i XX w.

Sołtysem w Zalcu jest Robert Ciołek, rodowity mieszkaniec wioski, który funkcję tą objął w 2013 roku i sprawuje ją po raz pierwszy. Sołtys jest żonaty i ma dwie córki w wieku szkolnym. Wraz ze swą żoną Ewą prowadzi gospodarstwo rolne odziedziczone po rodzicach. Zajmuje się także produkcją elementów wykończeniowych do mebli w firmie, której jest właścicielem. Sołtysa w jego pracy dla społeczności wiejskiej wspiera Rada Sołecka w osobach: Elżbieta Fedor, Adrianna Rokosz, Piotr Wróblewski i Felicjan Pietkiewicz.

 - Większość gospodarstw rolnych znajdujących się na terenie naszego sołectwa prosperuje dobrze - mówi sołtys. Jest u nas duża firma zajmująca się produkcją pieczarek, której właściciele Mariola i Wiesław Fedor zatrudniają ok. 100 pracowników. Agroturystykę prowadzi Alina Sternicka. Na terenie wsi działa Stowarzyszenie Na  Rzecz Wsi Zalec. Prezesem Stowarzyszenia jest Olga Kozłowska. Wieś nasza posiada świetlicę i „mini orlika” z boiskiem do piłki nożnej, siatkówki i koszykówki. Elektryczność doprowadzono do wszystkich gospodarstw, z internetem też nie ma problemów. Ścieki odprowadzamy do szamb. Na stan dróg w sołectwie nie narzekamy, ponieważ gmina w miarę swoich możliwości remontuje poszczególne odcinki. Współpraca z władzami gminy układa nam się dobrze. W 2014 roku zorganizowaliśmy po raz drugi w Zalcu Dożynki Wiejskie, na które przybyli przedstawiciele władz gminnych z wójtem Jerzym Krasińskim, Izby Rolniczej z Witoldem Sańko oraz Marcinem Piwowarczykiem dyr, Zakładu Produkcji Mleczarskiej w Mrągowie. Dożynki wypadły bardzo dobrze, mieszkańcy byli zadowoleni. Dla dorosłych zorganizowaliśmy zabawę przy muzyce, dla dzieci były konkursy, gry i zabawy z nagrodami. W czerwcu br. zorganizowaliśmy dla najmłodszych imprezę pod nazwą „Przywitanie wakacji”. Były gry, zabawy oraz turniej piłki nożnej, w którym rodzice zmierzyli się z dziećmi, górą były dzieci. Z tego, co powiedziałem – kontynuuje p. Robert - wnioskować można, że wszystko u nas jest „cacy” i niczego nam nie brakuje. Tak nie jest. Jedną z naszych głównych bolączek jest brak dostępu do jeziora Zaleckiego położonego na terenie sołectwa.  Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wyprzedała tereny wokół jeziora prywatnym właścicielom, którzy uniemożliwiają dostęp mieszkańcom. Mieszkańcy są zmuszeni korzystać z plaży w Notyście oddalonej od Zalca ok. 7 km. Kolejną bolączką naszą jest brak sieci kanalizacyjnej – zakończył sołtys.

Gospodarstwo Olgi i Zbigniewa Kozłowskich jest położone w miejscu zacisznym oddalonym o ok. 1,5 km od centrum wioski. Posesja, którą zajmują jest zadbana i utrzymana w dobrym guście. Odpowiedzialność za estetyczny wygląd i należyty stan posesji spoczywa na barkach gospodarza, którego praca przyniosła pożądane efekty i zaowocowała zajęciem 3 miejsca w Gminnym Konkursie „Moja Posesja”, który odbył się w 2013 roku. Zbigniew Kozłowski inżynier czynny zawodowo w chwilach wolnych od pracy lubi powędkować. Jest także miłośnikiem historii zwłaszcza tej, która  dotyczy jego wsi. Nasza  niezapowiedziana wizyta (sołtysa i moja) oderwała gospodarzy od zwykłych zajęć. Mimo to przyjęto nas życzliwie i miło. Od  Olgi Kozłowskiej – prezesa „Stowarzyszenia Na Rzecz Wsi Zalec”, uzyskałem informacje na temat organizacji.-Stowarzyszenie powstało w 2009 roku po to, aby uaktywnić społeczeństwo – mówi prezes. Zajmujemy się pomocą mieszkańcom i stoimy na straży ich interesów. Organizujemy akcje i spotkania o różnej tematyce np. „Sprzątanie wsi”, „Zdrowy, aktywny tryb życia”... . Stowarzyszenie integruje społeczeństwo. Działania nasze powodują, wyzwalanie pozytywnej energii w ludziach i zwiększenie motywacji do pracy dla ogółu – zakończyła Pani Olga.

Poprzednikiem Roberta Ciołka na stanowisku sołtysa był Mieczysław Wróblewski, który tak mówi o sobie - przyjechaliśmy do Zalca w1964 roku z Dołhobyczowa w pow. Hrubieszowskim. Miałem wówczas 9 lat i uczęszczałem do tutejszej szkoły. Gospodarstwo, które prowadzimy tworzyliśmy od początku we dwoje z żoną Janiną. Później dołączyli do nas synowie Piotr i Dominik. Zajmujemy się produkcją roślinną ekologiczną uprawiając 220 ha gruntu. Przez 19 lat do 2013 roku byłem sołtysem w Zalcu. Obecnie drugą kadencję jestem radnym Rady Gminy Mrągowo. Podczas pełnienia przeze mnie obowiązków sołtysa i radnego wiele udało się dokonać. Za unijne pieniądze wyremontowano świetlicę i wybudowano boisko sportowe w Zalcu, udało nam się także pozyskać część budynku gospodarczego będącego własnością gminy dla potrzeb sportowych młodzieży. Obecnie remontujemy obiekt wykorzystując środki finansowe sołectwa i siłami własnymi. Kończąc dodam, że wieś nasza nie jest skonfliktowana, że ludzie żyją w zgodzie pomagając sobie wzajemnie –

Alina i Czesław Sterniccy właściciele gospodarstwa agroturystycznego „Rancho w Dolinie” od urodzenia mieszkają w Zalcu. Poprzednio mieszkali w centralnej części wsi. W roku 2000 zakupili w drodze przetargu 17 hektarowe gospodarstwo rolne na kolonii. Posiadłość Sternickich położona jest w miejscu urokliwym i przytulnym nad jeziorem Zaleckim, co powoduje, że na brak zainteresowania ze strony turystów nie mogą narzekać. - Żyje nam się bardzo dobrze – mówi p. Alina – aczkolwiek pracy nie brakuje. Jest natomiast bardzo miło gościć wczasowiczów i turystów, którzy upodobali sobie to miejsce. Goście nasi to osoby z różnych stron Polski i z zagranicy. Są wśród nich postacie znane takie jak Grzegorz Miecugow, Krzysztof Majchrzak i inni. Gospodarstwo nasze w chwili nabycia było w bardzo złym stanie technicznym. Pracowaliśmy wiele lat, aby doprowadzić je do stanu obecnego. Oprócz agroturystyki zajmujemy się produkcją rolną ekologiczną. Posiadamy obecnie ok. 50 ha gruntów, na których produkujemy mieszanki traw wieloletnich z mieszanką koniczyny.-

Andrzej Badurek

dodano: 28.08.2014

Głos Ziemi Mrągowskiej

-kwartalnik kulturalno-społeczny TMZM-

Głos Ziemi Mrągowskiej -taki tytuł nosi kwartalnik kulturalno-społeczny, którego pierwszy numer ukazał się w połowie sierpnia tego roku (15.08.2014r.) Wydawcą czasopisma jest Towarzystwo Miłośników Ziemi Mrągowskiej.

Gazeta ukazywać się będzie co trzy miesiące. Na jej łamach znajdą się artykuły traktujące o historii, kulturze, tradycjach, życiu codziennym...byłych i obecnych mieszkańców Mazur ze szczególnym uwzględnieniem społeczeństwa Ziemi Mrągowskiej. W gazecie będzie miejsce dla twórców: pisarzy, poetów, malarzy, fotografików itp. Na jej stronach wypowiadać się będą przedstawiciele organizacji społecznych, stowarzyszeń i także publicyści z zewnątrz. „Głos Ziemi Mrągowskiej” nie jest pionierską publikacją Towarzystwa. Poprzedniczką pisma była jednodniówka „Echo Mrągowa” wydana w lipcu 1987 roku z okazji „Festiwalu Muzyki Country” w Mrągowie. Zarząd TMZM głowił się długo nad tym czy nie kontynuować tradycji i nie nadać gazecie nazwy jej poprzedniczki. Ostatecznie tytuł gazety „Głos Ziemi Mrągowskiej” – autorstwa Mariana Martusia, mieszkańca Mrągowa i członka TMZM – wyłonił konkurs.

Andrzej Badurek

dodano: 26.08.2014

Fotorelacja z wycieczki do Szczytna, Nidzicy, źródeł Łyny, Jabłonki

 

dodano: 08.08.2014

Mrągowskie przedszkolaki wystapiłypodczas Pikniku Country

Po raz pierwszy w historii Festiwalu Muzyki Country na scenie amfiteatru nad jeziorem  Czos pojawiła się liczna 45 osobowa grupa przedszkolaków.

Występ dzieci z przedszkoli „Kubuś” i „Stokrotka” w Mrągowie zainaugurował cykl koncertów drugiego dnia festiwalu. Przedszkolaki zaśpiewały wspólnie z Cezarym Makiewiczem piosenkę jego autorstwa „Wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa”. Ostatnią – nieeksponowaną na płytach – zwrotkę piosenki o nieco zabawnej treści odśpiewały bez pomocy artysty.

– Nawet pies urwał się z łańcucha,
biegnie prosto gdzie prowadzi droga.
Już nie będzie więcej Pana słuchał,
ma to w nosie biegnie do Mrągowa –

Gorące brawa, które odebrali od publiczności mali artyści należą się także nauczycielkom, dyrektorkom przedszkoli i rodzicom, za trud włożony w przygotowania do występu oraz Cezaremu Makiewiczowi, który znajdował czas na próby z dziećmi – ponawiane wielokrotnie – i wystąpił z nimi.

Idea, która przyświecała pomysłodawcom i zarazem organizatorom przedsięwzięcia – Burmistrz Otolii Siemieniec i Towarzystwu Miłośników Ziemi Mrągowskiej – wydaje się być godną uwagi, lecz klarowną na tyle, że nie potrzebuje komentarza.

Andrzej Badurek


dodano: 07.08.2014

Druga piosenka mazurska

Czarek Makiewicz napisał muzykę do słów Czesława Janczarskiego "NA JEZIORACH MAZURSKICH". Jest to kolejna piosenka przygotowana specjalnie na FKM.  Premierowe wykonanie utworów nastąpi podczas koncertu inaugurującego IV FKM 15.bm. o godz. 18.30 w kościele ewangelickim w Sorkwitach. Teksty do nowych piosenek wyszukały Czarkowi dziewczyny z Biblioteki Pedagogicznej w Mrągowie. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na festiwal.
A. Badurek
 
 

dodano:24.07.2014

Festiwal Kultury Mazurskiej już niebawem

Niespełna 3 tygodnie dzielą nas od inauguracji IV Festiwalu Kultury Mazurskiej, który odbędzie się w Sorkwitach w dniach 15 – 17 sierpnia br.

Organizatorzy - Gmina Sorkwity, Towarzystwo Miłośników Ziemi Mrągowskiej i Parafia Ewangelicko - Augsburska w Sorkwitach – starali się skonstruować program festiwalu na tyle atrakcyjny i ambitny, aby mógł on zaspokoić różne gusta odbiorców.

Po raz pierwszy patronem festiwalu będzie Jacek Protas Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Świadczy to o wzroście zainteresowania władz regionu przedsięwzięciem i podnosi jego rangę. W tym roku – także po raz pierwszy – festiwal potrwa trzy dni.

IV Festiwal Kultury Mazurskiej zainauguruje koncert poetycko-muzyczny, który odbędzie się w piątek 15 sierpnia w zabytkowym wnętrzu kościoła ewangelickiego w Sorkwitach.

W koncercie wezmą udział:
- Iwona Stepnowska-Chudek – wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów.
- Andrzej Czamara – gitarzysta, członek zespołu „Czerwony Tulipan” z Olsztyna.
- Grupa teatralna „INSANIA” z GOKSiR w Pieckach – zaprezentuje poezję ks. prał. mgr-a  Andrzeja Świecha proboszcza Parafii św. Brata Alberta w Sorkwitach.
- Cezary Makiewicz – znany wokalista, kompozytor i autor tekstów, Honorowy Obywatel Mrągowa i członek Towarzystwa Miłośników Ziemi Mrągowskiej. Tym razem artysta wystąpi z repertuarem przygotowanym specjalnie na festiwal zawierającym m.in. piosenki własnej kompozycji. Więcej informacji o festiwalu i jego uczestnikach podamy za tydzień

Andrzej Badurek

dodano:30.06.2014

Krasnale podsumowały rok

Krasnale uroczyście podsumowały 10 miesięcy nauki i zabawy. W sobotę 28 bm. odbyło się w Zyndakach uroczyste zakończenie roku przedszkolnego połączone z piknikiem rodzinnym.

Na uroczystość przybyli licznie rodzice przedszkolaków, członkowie rodzin oraz zaproszeni goście. Wśród zaproszonych byli m.in.: Dorota Makulec – Urząd Gminy Sorkwity, Justyna Kaczmarczyk – Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, Zofia i Zbigniew Siwiccy – właściciele budynku, w którym mieści się przedszkole oraz Andrzej Badurek – Towarzystwo Miłośników Ziemi Mrągowskiej. W trakcie uroczystości dzieci otrzymały upominki i dyplomy ukończenia przedszkola lub oddziału przedszkolnego. Dyrektor placówki Agnieszka Czamara przekazała także pisemne podziękowania rodzicom, którzy wyróżnili się szczególnie w działalności na rzecz przedszkola. Podziękowania otrzymały: Joanna Gębka, Renata Hura, Justyna Gałka, Justyna Kaczmarczyk, Iwona Nabakowska, Mariola Plonkowska, Beata Puławska, Agnieszka Rogowska, Anna Siwik, Magdalena Krym i Ewa Siwicka.

Uroczystość uświetnił program artystyczny zaprezentowany przez przedszkolaków. Mali artyści tańczyli poloneza, deklamowali wierszyki, śpiewali piosenki.... Imprezę zakończył piknik rodzinny zorganizowany przez przedszkole przy znacznym wsparciu rodziców. Do wspólnej zabawy zaproszono wszystkich mieszkańców Zyndak i okolicznych miejscowości. Ciekawy program edukacyjno-rozrywkowy przygotowała i realizowała grupa „Centrum Animacji” z Dobrego Miasta Lubawskiego. Zawierał on m.in. naukę chodzenia na szczudłach, kształtowanie balonów, malowanie twarzy, warsztaty cyrkowe, tańce... Impreza bardzo się udała. Radości dzieci i satysfakcji rodziców nie sposób opisać. Oby podobnych przedsięwzięć było więcej i wszędzie.


Tekst: Andrzej Badurek
Zdjęcia: Marta Zembowska

 

dodano: 24.06.2014

Miejscowości Ziemi Mrągowskiej od Z do A
-Zełwągi (Salpwange, Selbongen, Wola)-


Wieś w gminie Mikołajki leżąca na skraju Puszczy Piskiej pomiędzy jeziorami: Głębokie, Płociczno i Inulec, oddalona o ok.6 km od Mikołajek i 18 km od Mrągowa. Przez miejscowość przebiega droga krajowa nr 16. Dokładna data lokacji wsi nie jest znana. Wiadomo natomiast, że już około 1540 roku Zełwągi istniały jako wieś czynszowa. W 1564r. było tam 10 gospodarzy, w 1785r. 23 dymy, w 1815r. 27 dymów i 160 osób, w 1838r. 16 dymów i 124 osoby, w 1939r. Zełwągi liczyły 558 mieszkańców. Szkoła w Zełwągach powstała w latach 1743 – 1763. W roku 1818 uczęszczało do niej 50 dzieci, które uczył po polsku nauczyciel Szymański. W roku 1935 do 3.klasowej szkoły uczęszczało 113 uczniów, których uczyło 2 nauczycieli. Nazwa wsi pochodzi prawdopodobnie od pruskich słów, „salp” – dzik, świnia, „wingus” – dąbrowa. W 1922 roku mieszkaniec Zełwąg  Fritz Fischer, rozpoczął głoszenie wśród mieszkańców wsi zasad wiary Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich tzw. mormonizmu. Kilkuletnia działalność Fiszera spowodowała, że większość mieszkańców wioski przeszła na nową wiarę, co było ewenementem na skalę światową i powodem do wzniesienia kaplicy, pierwszej w tej części Europy. W wyniku II wojny światowej i emigracji rdzennej ludności z terenów byłych Prus Wschodnich liczba wiernych zmalała do tego stopnia, że w 1974 roku gminę wyznaniową zamknięto, chociaż ostatni mormoni opuścili okolicę dopiero w latach 80-tych XX wieku.
Wieś Zełwągi liczy obecnie 372 mieszkańców, znacznie mniej niż w 1939 roku. W całym sołectwie mieszkają 382 osoby.
Ludności w Zełwągach ubyło lecz obszar zajmowany przez wieś znacznie się powiększył wskutek przyłączenia następujących, okolicznych osad:
Bagienko (Heydebruch)
Osada powstała w 1767 roku. W roku 1838 był tam 1 dym i 13 mieszkańców
Grabnik
Osada powstała w 1681 roku na około 2 włókach, jej lokatorem był Fryderyk Schűtz, leśniczy z Mikołajek. W 1785 roku były tam 2 dymy.
Klon (Klonn, od 1938 r. Zwerghőfen)
Osadę założył w 1752 roku Jerzy Klonek. W 1815 roku mieszkało tam 11 osób i były 4 dymy.
Nowiny (Nowinnen)
W 1785 roku był w Nowinach dworek. W 1815 roku mieszkało w osadzie 20 osób i były 3 dymy.
Wesołowo (Wessolowen, od 1929 r. Wesselhof)
W 1619 roku elektor Jan Zygmunt nadał Janowi Braunowi z Cudnoch półtorej włóki gruntu na prawie chełmińskim, na którym powstała osada. W 1838 roku był tam dworek liczący 4 dymy i 21 mieszkańców.

Sołtysem w Zełwągach jest Ireneusz Wilczyński urodzony w 1959 roku w Mikołajkach. W 1961 roku przyjechał do Zełwąg, tu się wychował i uczęszczał do szkoły. W 1988 roku wstąpił w związek małżeński. Agnieszka i Ireneusz Wilczyńscy są rodzicami czwórki dorosłych obecnie dzieci. Wilczyńscy gospodarzą na 70 ha gruntu hodując bydło mleczne i opasy.
– Zadowolony jestem z faktu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej – mówi Pan Ireneusz – dzięki pozyskanym środkom powiększyłem swoje gospodarstwo 3-krotnie.
Funkcję sołtysa sprawuję 3 kadencję. W tym czasie doprowadzono do wszystkich gospodarstw wodę i wykonano kanalizację. Wieś nasza posiada plażę nad Jeziorem Inulec z amfiteatrem, boiskiem do gry w siatkówkę i wiatą grillową. W budynku po byłej szkole mieści się „Stowarzyszenie Oświatowo – Kulturalne Zełwągi”, które prowadzi świetlicę wiejską, pracownię komputerową, „Klub Przedszkolaka”, zajęcia na siłowni, bibliotekę, sekcję tenisa stołowego itp. Stowarzyszenie powstało w roku 2000 a jego obecnym prezesem jest Danuta Butkiewicz. Można powiedzieć, że wieś nasza w porównaniu z innymi jest dosyć zamożna. Osób utrzymujących się wyłącznie z rolnictwa policzyć można na palcach. Większość naszych mieszkańców zarabia na życie pracując poza wsią, część wyjechała za granicę i do większych miast. Pozostali prowadzą gospodarstwa agroturystyczne. Ogółem posiadamy ponad 600 miejsc noclegowych. W każdym domu są pokoje do wynajęcia. Jest u nas „Hotel Zełwągi” i „ Bar Pod Gwiazdami” - czynne przez okrągły rok, „Bar Królicza Nora” - czynny w sezonie letnim.
Życie nie rozpieszcza nikogo, my również mamy swoje kłopoty. Największym utrapieniem naszym jest stan drogi wiodącej z Zełwąg do Ukty. Moim zdaniem zamiast bez przerwy wydawać pieniądze na łatanie dziur lepiej raz położyć asfalt i mieć spokój przez kilka lat.
Korzystając z nadarzającej się okazji pragnę podziękować właścicielom „Hotelu Zełwągi” Państwu Ilonie i Sławomirowi Śliwińskim za zaangażowanie społeczne i wkład włożony w rozwój wsi np. w modernizację stadionu, który jest obecnie jednym z ładniejszych obiektów tego typu w gminie. Chcę także podziękować za dobrą współpracę Radosławowi Puszko, Zygmarowi Mroczkowi i Ryszardowi Martuszakowi - członkom naszej Rady Sołeckiej. Dziękuję burmistrzowi Piotrowi Jakubowskiemu i radnemu Ryszardowi Borzymowskiemu za życzliwość oraz wsparcie, jakie od nich otrzymujemy. Chcę też dodać, że jestem dumny z postawy mieszkańców, którzy bardzo dbają o estetykę wsi i w ogóle o jej dobro – zakończył sołtys.

Ryszard Dogoda urodził się na „Kresach” w okolicach Grodna. W 1957 roku przyjechał wraz z rodzicami do Zełwąg i tu mieszka do dziś.
– Gdyśmy tu przyjechali miałem 13 lat – opowiada Pan Ryszard – zamieszkaliśmy w domu, który opuścili Mazurzy - Państwo Kapih, którzy mieszkają obecnie w Niemczech. Bardzo często nas odwiedzali, ostatnio byli tu 3 lata temu. Do szkoły podstawowej uczęszczałem w Zełwągach. Pamiętam, że matematyki i języka rosyjskiego uczył mnie nauczyciel Hamerszmid, a żona jego języka polskiego i historii. Nazwisk innych nauczycieli nie pamiętam. W 1973 roku wziąłem ślub z Aldoną. Dzieci nasze Katarzyna i Krzysztof urodziły się w Zełwągach. Z zawodu jestem mechanikiem kierowcą. Do emerytury pracowałem w PGR Baranowo. Mieliśmy też 1,5 ha ziemi, chowaliśmy krowę, kury, trzodę chlewną. Tak się żyło. Dzieci pokończyły studia. Cztery lata temu zmarła moja żona, córka jest przy mnie. Obecnie rodzina i ja prowadzimy gospodarstwo agroturystyczne.

Ewa i Kazimierz Smolarz zamieszkali w Zełwągach w 1999 roku. Pan Kazimierz w przeszłości  kierowca autobusów PKS jest obecnie emerytem. Pani Ewa, która jest także na emeryturze pracowała w restauracji w Ukcie. Smolarzowie wychowali dwoje dzieci i doczekali czworga wnucząt. W sezonie letnim dorabiają do emerytury na agroturystyce. – Miło nam tu się mieszka – mówi Pani Ewa – ludzie są przyjaźni, dwa sklepy blisko i dobrze zaopatrzone. Sklepowe fajne dziewczyny. Dobrze było by gdyby wyremontowano drogę z Zełwąg do Ukty. Przydała by się też droga dla rowerów na trasie Zełwągi – Mikołajki.


Do sołectwa Zełwągi należy również istniejąca do dziś niewielka licząca dwa zabudowania osada Lisunie.
Lisunie (Lissuhnen)
Osada powstała w 1550 roku nad Jeziorem Lisuńskim. W 1785 roku były tam 3 dymy. Do 1945 roku Lisunie były samodzielną gminą, która liczyła w 1939 roku 22 mieszkańców. Obecnie mieszka tam
10 osób.


Andrzej Badurek


dodano: 13.06.2014

Najmłodsi mrągowianie wystąpią na scenie Festiwalowego Amfiteatru nad jeziorem Czos podczas jubileuszowego 33. Pikniku Country w Mrągowie.

Wśród artystów uczestniczących w Festiwalu Muzyki Country w Mrągowie po raz pierwszy w jego 33– letniej historii pojawią się przedszkolaki. Cezary Makiewicz i mali artyści z przedszkoli „Kubuś” i „Stokrotka” zaśpiewają wspólnie piosenkę „Wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa”.

Pomysł uczestnictwa przedszkolaków w imprezie narodził się w październiku ubiegłego roku podczas gali jubileuszowej z okazji 40–lecia Towarzystwa Miłośników Ziemi Mrągowskiej. Imprezę uświetnił programem artystycznym Cezary Makiewicz, który wystąpił z dzieciakami z Przedszkola Publicznego Nr 1 „Stokrotka” w Mrągowie. Przedszkolaki swoim spontanicznym występem podbiły serca publiczności i samego artysty, który publicznie – pół żartem, pół serio – wyraził chęć wystąpienia z dziećmi podczas najbliższego „Pikniku Country”.

Na odzew nie potrzeba było długo czekać, pomysł podchwyciło Towarzystwo Miłośników Ziemi Mrągowskiej, które wraz z Panią Burmistrz Otolią Siemieniec zajęło się realizacją pomysłu. Obecnie w obu przedszkolach trwają intensywne przygotowania do występu oraz próby także z udziałem Cezarego Makiewicza.

Andrzej Badurek

dodano: 16.05.2014

Ruiny zamków krzyżackich w Szczytnie i Nidzicy, muzeum bitwy pod Grunwaldem, rezerwat przyrody "Źródła  Rzeki  Łyny” czy Manufaktura Trunków Szlachetnych to tylko niektóre z punktów bogatego programy wycieczki autokarowej organizowanej przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Mrągowskiej.

Program wycieczki autokarowej Organizowanej przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Mrągowskiej w dniu 07.06. 2014 r


I .     Wyjazd z placu Piłsudskiego (Rocha). Zbiórka uczestników godz. 6 55

II .    Program  zwiedzania: 1)   7.00 -  8.00 przejazd z Mrągowa do Szczytna (na trasie poznanie Ośrodka Agencji Wywiadu w Starych Kiejkutach – z autobusu)

 

2)   8.30 – 9.00         Szczytno – zwiedzanie :

-   Ratusz miejski i kościół z XVIII wieku

-   Ruiny zamku  krzyżackiego

-   Pomniki  -  K.Klenczona i H.Sienkiewicza

 -  Równoleżnik Warszawski

 

3)  9.00 –  10.20     przejazd do Nidzicy 

 -  na trasie  przejazd Drogowym Odcinkiem lotniskowym

 - pomnik pamięci Gen. Samsonowa, dawny poligon Wojskowy

Muszaki – obecnie  rezerwat przyrody

 

4) 10.20 – 11.50      Nidzica -  zwiedzanie : 

-  Gotycki  Zamek  Krzyżacki   (1 godz.)

-   Ratusz  i  Kościół

 

5)   11.50 –  12.15       czas  wolny  w  Nidzicy          

 

6)   12.20 -  13.15       przejazd  do  Grunwaldu   

 

7)   13.20 – 14.50        Grunwald  -  zwiedzanie

-   muzeum  bitwy pod Grunwaldem

-   Pole  bitwy i pomnik i (głaz) upamiętniający śmierć Mistrza Ulricha Von Jungingena

 

8)  14.50 - 15.25      posiłek (flaczki lub żurek z kiełbasa i jajkiem + bułka)

 

9)  15.30  -   16.15   przejazd do Łyny

 

10)  16.15   17.00     poznanie Rezerwatu przyrody "Źródła  Rzeki  Łyny" gdzie tryska kilkadziesiąt źródeł dających początek Łynie.

 

11)  17.00 – 17.25     przejazd do Orłowa  -  zwiedzanie cmentarza wojennego z  pierwszej wojny  Światowej  w  Orłowie.

 

12)  17.30 – 18.00     przejazd do Jabłonki

 

13)  18.00 -  19.00   Wieś  Jabłonka – zwiedzanie  i poznanie jedynej  w  Polsce ekologicznej Manufaktury Trunków Szlachetnych "Destylarni  Z.Kozuba i Synowie" gdzie powstaje m.in. pierwsza Polska Biała Whisky.( Możliwość degustacji i zakupu).

 

14)  19.00 – 20.35      przyjazd do Mrągowa

III.  Koszt wycieczki na trasie ok. 340 km (przejazd ,bilety wstępu,przewodnicy,posiłki) Wynosi 45,00 zł

IV.  Każdy członek TMZM  ma prawo zabrać osobę towarzyszącą (członka rodziny)za którą odpłatność wynosi 53,00zł

V.   Bezpośredni kontakt z organizatorem wycieczki : (możliwość wpłaty)

Balcerzak  Jerzy

ul.Żołnierska 4 m 11  

tel. 604132439

Wpłaty można również dokonywać w biurze turystycznym  "Hata" u pani Borgosz Olgi przy ul.Wojska Polskiego 16 /.

Pobierz program wycieczki

 

 dodano: 28.04.2014

 

Miejscowości Ziemi Mrągowskiej od Z do A 

-Zgon -

Zgon (Sgonn, od1938 r.Hirschen)

Wieś w gminie Piecki położona nad jeziorem Mokrym (Mucker See), przy drodze krajowej 58, w odległości 16 km od Piecek i 29 od Mrągowa. Miejscowość powstała w roku 1708 na czterech włókach nowizn szkatułowych. Lokatorami byli: Marcin Sokół i Jakub Rudnik z Faryn. W roku 1785 było tutaj 10 dymów, w 1815 - 8 dymów i 45 mieszkańców, w 1838 roku wieś liczyła 16 dymów i 111 mieszkańców, w 1939 - 371 osób. Szkoła w Zgonie powstała w 1824 roku. W roku 1935 uczęszczało do niej 91 dzieci nauczanych przez 2 nauczycieli. Obecnie wieś liczy 138 mieszkańców. Nazwa miejscowości pochodzi prawdopodobnie stąd, że w czasie polowań zaganiano do tego miejsca zwierzęta łowne.


Zgon leży w granicach Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Około 1,5 km od wsi nad Jeziorem Mokrym w rezerwacie „Królewska Sosna” rośnie „Dąb nad Mukrem” im. Karola Małłka, którego wiek szacuje się w przybliżeniu na 420 lat. W niedalekiej odległości od dębu znajduje się kolejny pomnik przyrody „Królewska Sosna” - młodsza o 100 lat, lecz już martwa.  Z centralnej części Zgonu usytuowanej na południowym krańcu jeziora Mokrego rozpościera się szeroki widok na jezioro i rozłożoną nad nim w kształcie podkowy wioskę. Mokre jest największym jeziorem Pojezierza Mrągowskiego, posiada 5 wysp i zróżnicowaną linię brzegową, przebiega przez nie szlak kajakowy rzeki Krutyni. Powierzchnia jeziora wynosi  841,0 ha a maksymalna głębokość 51,0m.

Walory przyrodnicze, klimatyczne, estetyczne, ludzka praca... sprawiły, że z biegiem czasu Zgon stał się miejscowością atrakcyjną nie tylko dla turystów, lecz także dla szukających natchnienia twórców. Przez wiele lat mieszkał tu i pracował pisarz Igor Newerly. W Zgonie powstały jego powieści: „Wzgórze Błękitnego Snu”, „Zostało z uczty bogów” i „Leśne morze”. Dom, w którym mieszkał stoi, szkoda, że nie ma na nim informacji o słynnym mieszkańcu. W Zgonie w starej chacie mazurskiej żył i tworzył rzeźbiarz Adam Szubski. Prace Szubskiego zdobią galerie w kraju i zagranicą były wystawiane m.in. w Szwecji, Japonii, Francji, USA... Niektóre z prac zmarłego przed kilkoma laty artysty - postacie ludzkie w różnych sytuacjach i pozach - stojące przed domem, w którym mieszkał oglądać można z ulicy. W 2003 roku Adam Szubski wraz z żoną Anną założył Stowarzyszenie Kulturalne „Nasz Zgon” aktywizujące mieszkańców wsi.

Warto też wiedzieć o tym, że w Zgonie urodził się Max Pruss (1891 - 1960)dowódca największego sterowca świata „Hindenburg”, który spłonął 6.05.1937 roku. na lotnisku Lakehurst w stanie New Jersey w USA. Katastrofa nastąpiła w czasie cumowania sterowca po trzydniowej podróży nad Atlantykiem. Zginęło wówczas 13 pasażerów i 21 członków załogi. Max Pruss ciężko poparzony trafił do szpitala, gdzie otrzymał ostatnie namaszczenie. Pruss przeżył, lecz twarz jego pozostała zniekształcona przez resztę życia.. Tym, który wyniósł kapitana z wraku „Hindenburga” był radiooperator Willi Źdźbło. Nazwisko Źdźbło brzmi swojsko i... kto wie być może to był Mazur?.. krajan Prussa?


Sołtysem w Zgonie jest Andrzej Polita z zawodu elektronik urodzony w 1954 roku w Dobrym Mieście, ojciec 2 córek i dziadek 2 wnuków. Mieszkaniec Zgonu od 1957 roku.
– W czasie gdyśmy tu przyjechali – mówi Pan Andrzej – mieszkańcami wsi byli ludzie różnych narodowości i wyznań, lecz w większości Mazurzy. W szkole podstawowej, do której chodziłem byłem jedynym Polakiem w klasie, pomimo różnic religijnych i narodowościowych bawiliśmy się razem i zawieraliśmy przyjaźnie. Obecnie w Zgonie mieszkają tylko 3 rodziny potomków dawnych Mazurów, większość wyjechała do Niemiec.
 

Mieszkańcy Zgonu żyją skromnie. Rolników u nas praktycznie nie ma, młodzież wyjeżdża. Jest w Zgonie brygada rybacka Zakładu Rybackiego w Mrągowie zatrudniająca 4 pracowników. Stanica Wodna PTTK zatrudniająca w okresie letnim około 10 osób. Zajazdy: „Kos”, „Diana” i  „Mazur”. Są dwa pola namiotowe czynne w okresie letnim i jedno gospodarstwo agroturystyczne prowadzone przez Antoniego Pardę.W 1962 roku doprowadzono do wszystkich gospodarstw w Zgonie prąd. Mamy wodociąg i kanalizację. Młodzież uczęszcza do Szkoły Podstawowej w Starych Kiełbonkach i do Gimnazjum w Pieckach. Mamy też zmartwienia. Jest u nas „Bar Pod Gruszą”, którego właścicielem jest GS w Pieckach. Obiekt chyli się ku ruinie i szpeci wieś. Na jeziorze znajduje się zdewastowany wrak statku będący własnością poprzedniego dzierżawcy „Baru pod gruszą”, który również psuje wizerunek wsi. Moim zdaniem sprawą tą zająć się powinien Zakład Rybacki w Mrągowie, który dzierżawi jezioro. Jednak największą naszą zmorą jest ruch samochodów ciężarowych. W sezonie turystycznym przejeżdżające przez wieś TIRY stwarzają zagrożenie życia mieszkańców i turystów, których jest u nas w tym okresie 2 – 3 tys. Aby poprawić istniejącą sytuację należy przebudować drogę włącznie z budową chodników dla pieszych. Otworzyć drogę powiatową Piecki – Ruciane Nida dla samochodów ciężarowych o ciężarze rzeczywistym do 15 T a nie ‘dopuszczalnym’ jak jest obecnie. Uważam, że otwarcie drogi przyniesie korzyść kierowcom jadącym pusto - bo skrócą sobie drogę, nam - bo zmniejszy się ruch na drodze i środowisku typowo turystycznej miejscowości Zgon - bo otrzyma mniej spalin, możliwość spokojnych spacerów po wsi i bezpieczniejszej jazdy rowerem na drodze. Chcę powiedzieć, że jestem zadowolony ze współpracy z Panią wójt Agnieszką, Kurczewską, dlatego że jeżeli coś obieca dotrzymuje słowa. Jest osobą kontaktową i ludzką, robi wszystko, aby życie w Zgonie było miłe i przyjemne. W ogóle to ostatnio mamy szczęście do dobrych włodarzy. Z Panią wójt Marią Jarczewską także bardzo dobrze układała się współpraca – zakończył sołtys.

Jedyny w Zgonie sklep spożywczo-przemysłowy „u Małgosi” znajduje się w centralnej części wioski nieopodal jeziora, w ładnie odrestaurowanym budynku. Wnętrze sklepu schludne, wyposażone w niezbędne sprzęty z rozmaitością towarów prezentuje się imponująco. Właścicielką sklepu jest Małgorzata Stankiewicz, osoba kulturalna o miłej powierzchowności, i – jak zdążyłem zauważyć – życzliwa. Pani Małgorzata jest mieszkanką Zgonu od roku 2000, sklep prowadzi od 1996. – Obecnie w sklepie wielkiego ruchu nie ma – mówi p. Małgorzata – trzeba poczekać do lata, wtedy ruch powinien się zwiększyć. Paweł Gregorczyk właściciel zajazdu „Kos” jest mieszkańcem Zgonu od 2004 roku, przedtem mieszkał w Warszawie. Na Mazury przywiodła go – jak mówi – myśl o spokoju. Ładnie zagospodarowany i stylowo urządzony zajazd „Kos” mieści się w Zgonie w budynku po byłej szkole. Joanna i Paweł Gregorczykowie są trzecimi właścicielami tej posesji. – Największym  naszym problemem jest ruch na drodze – mówi Pan Paweł. Przez Zgon - turystyczną perełkę Mazur, przejeżdża mnóstwo ciężkich pojazdów samochodowych. Trzeba nam i turystom ulżyć kierując pojazdy transportu towarowego na drogę Piecki – Ruciane – Nida. Tak było przed laty. Czy pan wie, dlaczego w Zgonie nie ma wypadków?
– Dlaczego?
– Bo to już ZGON.
Andrzej Badurek

dodano: 24.03.2014

Miejscowości Ziemi Mrągowskiej od Z do A 

-Zyzdrojowy Piecek -

 

Zyzdrojowy Piecek (Sysdroyofen, od 1938 r. – Sixdroi)
Wioska sołecka usytuowana na południowo-zachodnim krańcu gminy Piecki, w pobliżu jeziora Zyzdrój Wielki. Oddalona o ok. 26 km od Mrągowa,12 km od Piecek i 2 km od wsi Babięta, przez którą przebiega droga krajowa nr 58.

Powstanie wsi zapoczątkowała niewielka smolarnia, przy której osiedlili się ludzie. W 1785 r. osada liczyła 5 dymów. W 1789 r. 8 bezrolnych chłopów otrzymało zapis na 6 włók i 59 prętów miary oleckiej na prawie dziedziczenia. W 1815 r. liczba dymów wzrosła do 10 a mieszkańców do 47 osób zaś w 1848 do 14 dymów i 75 mieszkańców. Szkołę, do której uczęszczały także dzieci z Zyzdrojowej Woli założono po 1888 roku. W 1939 r. wieś Zyzdrojowy Piecek liczyła 101 mieszkańców.
Obecnie zamieszkuje ją 39 mieszkańców.

W Zyzdrojowym Piecku rządzą kobiety. Obowiązki sołtysa pełni Mirosława Drężek, wspomagana przez Celinę Bartosek i Iwonę Jaroszyńską z Rady Sołeckiej. Pani Sołtys urodziła się w Gdańsku, dorastała w Zyzdrojowej Woli, w 1978 r. zamieszkała w Zyzdrojowym Piecku. Mąż Mirosławy, Wiktor Drężek obecnie świadczeniobiorca zasiłku przedemerytalnego był współwłaścicielem Zakładu Usług Leśnych
i członkiem Rady Sołeckiej w poprzedniej kadencji.

- Sołtysem jestem 4 kadencję – mówi Pani Mirosława – sołectwo nasze liczy ogółem 58 stałych mieszkańców. W okresie letnim jest nas więcej bo zapełniają się domki letniskowe. Cieszę się, że w zeszłym roku oddano do użytku wodociąg i nową hydrofornię, dzięki którym do wszystkich gospodarstw dociera woda. Ale są i powody do zmartwień. Mamy w sołectwie piękne jezioro, do którego nie możemy się dostać - grunty nad jeziorem sprzedano nie pozostawiając miejsca na plażę dla mieszkańców. Boli mnie także to, że droga z Babięt do Zyzdrojowego Piecka, która jest drogą powiatową łączącą Babięta z Kolonią i Świętajnem, jest w tak fatalnym stanie. Przydałby się jej porządny remont, aby w czasie opadów nie było kałuż, a woda spływała na boki. Mieszkańcy nasi korzystają ze świetlicy i boiska sportowego w Babiętach. Po podstawowe zakupy jeździmy do Babięt, po większe sprawunki do Piecek lub do Mrągowa. Dzieci uczęszczają do Szkoły Podstawowej w Nawiadach i do Gimnazjum w Pieckach. Większość mieszkańców sołectwa utrzymuje się z zasiłków i z tego co urośnie w przydomowych ogródkach. Jedynym gospodarzem w Zyzdrojowym Piecku jest Mazur Norbert Pollak, który wraz z rodziną zajmuje posesję po byłej szkole. Pollakowie uprawiają ziemię, hodują krowy, trzodę chlewną, ptactwo... Wystarcza im to na skromne utrzymanie. Założona przez Eulalię Wojnicz Fundacja „Zwierzęta Eulili” ma u nas swoją bazę. Fundacja ta w swojej charytatywnej działalności ma wiele znaczących osiągnięć. Zajmuje się m.in. ratowaniem zwierząt trzymanych w złych warunkach, bitych i głodzonych , walczy z procederem wywozu polskich koni na rzeź.

Jest w Zyzdrojowym Piecku „Domowy Punkt Opieki Dla Dzieci Do 3. Roku Życia” prowadzony przez Fundację Alternatywnej Edukacji „ALE”. Prezesem Zarządu Fundacji jest Aleksandra Lemańska – zakończyła Pani Sołtys.

Mini przedszkole, o którym wspomniała sołtys Mirosława Drężek, mieści się na końcu wsi, w starej chałupie mazurskiej przeniesionej tu z okolicy Szczytna. Wnętrze domu przedstawia imponujący wygląd, przestronne pomieszczenia, urządzenie i wystrój dają przyjemny swobodny klimat.

Zanim zdążyłem rozejrzeć się dobrze dookoła przywitała mnie uśmiechnięta i – jak mogłem przekonać się później – sympatyczna pani w asyście przestępującego z nóżki na nóżkę i przyglądającego mi się dziecka. Osoba, która mnie przywitała to Bożena Orzeł - mieszkanka Babięt, zatrudniona w placówce jako opiekunka dzienna. Dziecko to 3-letnia Nikola Pazik z Zyzdrojowego Piecka. Domowy Punkt Opieki Dla Dzieci Do Lat 3” istnieje od 01.04.2013 r. Obecnie uczęszcza do niego trójka dzieci przy maksymalnej ilości pięcioro. O udzielenie bliższych informacji na temat działalności placówki poprosiłem Bożenę Orzeł.

 - Na terenie Gminy Piecki istnieje sześć Domowych Punktów Opieki prowadzonych przez Stowarzyszenie – Klub Pro Publico Bono w Szczytnie. Pięć funkcjonuje w Pieckach, jeden w Zyzdrojowym Piecku. Domowe Punkty Opieki powstały w celu zaktywizowania rodziców. Dając opiekę dzieciom ułatwiamy im podjęcie pracy lub nauki. Pobyt dziecka w Punkcie jest darmowy. Dzieciom oprócz opieki zapewniamy śniadanie, drugie śniadanie, obiad i podwieczorek. Katering prowadzi Barbara Ryfa z Piecek. Uważam, że nasza praca ma sens i należy ją kontynuować. Zadowolona jestem z mojej pracy, dzięki niej ludzie mają do mnie zaufanie i mnie szanują.


Zyzdrojowa Wola (Sysdroywolla, od 1938 r. Kranzhauzen)
Do sołectwa Zyzdrojowy Piecek przynależy także Zyzdrojowa Wola.

Osada oddalona jest o około 1,0 km od wsi Zyzdrojowy Piecek, położona na zachodnim brzegu jeziora Zyzdrój Wielki, które jest częścią składową Pojezierza Mrągowskiego. Powierzchnia jeziora wynosi 210,0 ha, a maksymalna głębokość 14,5 m. Przez jezioro biegnie szlak wodny rzeki Krutyni, który od maja do września przemierzają kajakarze.

Osada powstała w 1675 r. na 6 włókach szkatułowych. W 1785 r. liczyła 7 dymów, w 1838 r. 9 dymów i 49 mieszkańców, a w 1939 r. 39 mieszkańców. Do roku 1945 funkcjonowała jako samodzielna gmina. Obecnie wieś liczy 19 mieszkańców. Od 2000 roku w Zyzdrojowej Woli funkcjonuje z powodzeniem gospodarstwo agroturystyczne Beaty i Piotra Lisockich.

Zyzdrojowy Piecek i Zyzdrojowa Wola wzięły swoje nazwy od pobliskiego jeziora Zyzdrój.



Andrzej Badurek

 

dodano: 04.03.2014

 

Tworzymy sekcję krajoznawczą!

Chcesz dowiedzieć się więcej o Mrągowie i okolicy? Pasjonuje Cię historia regionu, ale nie wiesz gdzie pogłębić wiedzę? Zostań członkiem sekcji krajoznawczej TMZM!

Towarzystwo Miłośników Ziemi Mrągowskiej działa od 40 lat. Głównym zadaniem stowarzyszenia jest m.in.  propagowanie wiedzy o regionie.  Zadanie to realizowane jest poprzez różnorakie działania jak np. zwiedzanie Mrągowa z przewodnikiem, wystawy np. Starych zdjęć Mrągowa z lat 1945 – 1970 w mrągowskim Muzeum, Festiwal Kultury Mazurskiej w Sorkwitach itd.

Nadszedł już czas utworzenia w ramach TMZM sekcji krajoznawczej. W ramach grupy odbywać się będą nie tylko wycieczki krajoznawcze, ale przede wszystkim cykliczne (raz w miesiącu) odczyty mające charakter popularnonaukowy.

Pierwszym krokiem jest zgromadzenie chętnym, którzy chcieliby się czynnie włączyć w prace grupy.

Wszystkich zainteresowanych proszę o kontakt z wiceprezesem TMZM Robertem Wróbel pod nr. tel. 89 743 34 67 lub mailowo: kierownik@it.mragowo.pl. Można też zgłosić się (podając dane kontaktowe) pisząc odpowiedz pod artykułem „Sugerując poprawkę”.

Działania wesprze mrągowskie muzeum, Lokalna Organizacja Turystyczna „Ziemia Mrągowska” oraz Mrągowskie Centrum Informacji Turystycznej (CKiT)

autor: Robert Wróbel

dodano: 03.03.2014

Fotorelacja z imprezy integracyjnej TMZM

dodano: 26.02.2014

Posłuchaj piosenki Festiwalu Kultury Mazurskiej

Festiwal Kultury Mazurskiej ma już swój hymn. Festiwalową piosenkę do tekstu autorstwa Balbiny Świtycz – Widackiej pt. „Mazurski wiatr” stworzył Czarek Makiewicz.

Posłuchaj!


dodano: 19.02.2014

Miejscowości Ziemi Mrągowskiej od Z do A


Zyndaki
Wieś sołecka w gminie Sorkwity położona ok. 8.km od Sorkwit i  13.km od Mrągowa nad jeziorami Warpuńskim i Zyndackim. W Zyndakach bierze swój początek jeden z najciekawszych szlaków kajakowych w Europie, szlak rzeki Krutyni.
W 1373 roku  wielki mistrz Winryk von Kniprode nadał Prusowi Sanglobie i jego czterem synom Warpunowi, Mendycie, Glabunowi i Permojowi 120 włók gruntu, który podzielono na cztery części. Posiadaczem 40 włók, na których powstała wieś Zyndaki stał się Mendyta. W latach  1651 – 1652 Zyndaki (Sonntag) zamieszkiwało 13 gospodarzy zobowiązanych do jednej służby zbrojnej z koniem.
W 1785 roku wieś liczyła 20 dymów, w 1815 27 dymów i 117 mieszkańców. W 1838r. liczba dymów wzrosła do 29, a mieszkańców do 229 osób. Mieszkańcy posiadali prawo wolnego połowu ryb na jeziorze Zyndackim dla potrzeb własnych. Szkoła w Zyndakach powstała przed 1740 rokiem. W roku 1818 uczęszczało do niej 16 dzieci, które uczył po polsku Henryk Groenik. W 1935 r. zajęcia szkolne odbywały się w nowej wspólnej szkole w sąsiednich Warpunach.

Sołectwo Zyndaki liczy obecnie 277 mieszkańców zaś sama wieś 228 osób. Wiadomo, że najwyższą władzą we wsi jest sołtys. W Zyndakach tę trudną, odpowiedzialną, lecz także zaszczytną funkcję sprawuje od 2010 roku Andrzej Warmiński. Sołtys jest rodowitym mieszkańcem swojej wsi, ma 45 lat i posiada rodzinę, na której utrzymanie pracuje jako kierowca ciężarówki dowożącej drewno do papierni w Kwidzyniu. Jak żyje się ludziom w Pana sołectwie? - zapytałem . Lekkiego życia ludzie nie mają, brakuje pracy, jak wszędzie – dodał, są także inne potrzeby. Przydałoby się dokończyć naprawę drogi od kolonii Gizewo do Zyndak. Mamy we wsi plażę nad jeziorem Zyndackim. W tym roku zamierzamy wybudować tam pomost ze środków sołeckich i gminnych. Wykonaliśmy niewielką scenę, którą wykorzystujemy do prezentacji artystycznych, udoskonaliliśmy także plac zabaw dla dzieci. Wieś nasza jest spokojna. Latem organizujemy wiele imprez i spotkań integracyjnych. Spotkania takie są potrzebne, bo spajają społeczeństwo. Mieszkańcy wsi zajmują się rolnictwem i prowadzą gospodarstwa agroturystyczne. Jest tutaj tartak, którego właściciel Kazimierz Sieczko zatrudnia 4 – 5 pracowników, gabinet weterynaryjny Jerzego Domina, sklep spożywczy Anny Chotkiewicz i niepubliczne przedszkole prowadzone przez Agnieszkę Czamara – zakończył sołtys.
Do Przedszkola w Zyndakach trafić nie trudno, mieści się w sercu wioski, w ładnym i zadbanym budynku. Historię powstania tej niezwykle ważnej dla prawidłowego rozwoju dziecka placówki usłyszałem od jego dyrektorki Agnieszki Czamara: – Niepubliczne Przedszkole „ Krasnale” w Zyndakach powstało głównie z inicjatywy i dzięki pomocy mieszkańców Zyndak i pobliskich wsi, a w szczególności Pani Ewy Siwickiej i jej rodziny Państwa Zofii i Zbigniewa Siwickich, którzy udostępnili nam część własnego domu. Początki były trudne. Był budynek, były dzieci, chęci do działania i nic więcej. Sprzęty, materiały, zabawki, pomoce dydaktyczne…kosztują, a przedszkole mimo starań nie otrzymało funduszy na rozpoczęcie swojej pracy. Wszyscy, od których można było uzyskać jakieś środki rozkładali ręce mówiąc o przepisach bądź ich braku. Pisanie projektów też nie zdało się na nic. Myślę jednak, że jeśli naprawdę ktoś pragnie czegoś to cel osiągnie. Przykładem na to jest nasze przedszkole, które powstało z determinacji ludzi i dobroci serc. Rodzice pomogli zebrać potrzebne rzeczy. Przynosili zabawki, dywany, szafki z domów, złożyli się na zastawę, garnki itp. Trudno wyrazić jak bardzo jestem im wdzięczna. To niesamowite, że mnie nieznaną im osobę, obdarzyli tak wielkim kredytem zaufania.
Pierwszego września 2010 r nastąpiło oficjalne rozpoczęcie roku przedszkolnego z udziałem 25 dzieci, stopniowo liczba przedszkolaków i personelu zwiększała się.
Jesteśmy najmłodszym przedszkolem w gminie Sorkwity i mającym najwięcej bo 41 dzieci rozmieszczonych w trzech oddziałach. W przedszkolu są zatrudnione dwie doświadczone nauczycielki, dwie stażystki, Pani kucharka i ja jako dyrektor i nauczycielka starszej grupy „0”.
W placówce naszej prowadzimy zajęcia dodatkowe z religii, języka angielskiego i niemieckiego, zajęcia taneczne i korekcyjne.
Posiadamy stronę internetową www.przedszkole-zyndaki.edu.pl , do odwiedzenia której zapraszam.
Nie zamykamy się na nowe możliwości, wręcz szukamy ich, bo one pozwolą nam jeszcze lepiej pracować. Dzieci nasze uczymy tak i po to, aby miały wiedzę, ale przede wszystkim chciały ją mieć.
Do sołectwa Zyndaki  należą osady: Bałowo i Zamkowo

Bałowo (Bottowen, Bothau)
Bałowo, wieś nad jeziorem Gielądzkim powstała w 1373 roku na dwudziestowłókowym obszarze gruntu, który w wyniku podziału otrzymał Glabun, jeden z synów Sangloby. Był tam dwór szlachecki i młyn. W roku 1552 właścicielem tych dóbr stał się Krzysztof Wądkowski (v. Wantkau), następnie Egloffsteinowie i Oppenowie. W 1838 roku Bałowo liczyło 107 mieszkańców i 6 dymów. Przypuszcza się, że nazwa osady pochodzi od litewskiego butas – dom lub buda. Obecnie w Bałowie mieszkają 42 osoby  utrzymujące się w większości z rolnictwa i agroturystyki.

Zamkowo (Samkowen)
Osada powstała około 1800 roku, początkowo był to folwark należący do właścicieli majątku w Bałowie. W 1838 roku był tam 1 dym i 6 mieszkańców. Nazwa osady pochodzi prawdopodobnie od grodziska staropruskiego zwanego przez miejscowych „Zamkiem”. Obecnie w Zamkowie mieszka 7 osób.

Andrzej Badurek

dodano: 19.02.2014

Impreza integracyjna TMZM

Organizujemy imprezę integracyjną, która odbędzie się w dniu 01.03.br. /sobota/ w  lokalu „Clubu Malibu” mieszczącym się przy ul. Młynowej 8 w Mrągowie. Program imprezy przewiduje m.in. wspólną zabawę przy muzyce, konkursy i niespodzianki.

Koszt imprezy:
Członkowie TMZM – 40,00 zł./os.
Osoby towarzyszące /nie będące członkami Towarzystwa/ – 50,00 zł/os.
W cenie: posiłek ciepły, dania na zimno, napoje zimne i gorące.
W trakcie imprezy będzie można zamówić na własny rachunek dodatkowe dania lub napoje. Osoby spoza Mrągowa będą miały możliwość wykupienia na miejscu noclegu. Początek imprezy o godz.18.00

Osoby wyrażające chęć wzięcia udziału w imprezie powinny dokonać wpłaty do soboty 22.bm.
Wpłaty przyjmują i udzielają bliższych informacji:
-    Jerzy Balcerzak  tel. 604 132 439
-    Andrzej Badurek tel. 721 577 247

Z uwagi na ograniczoną ilość miejsc o udziale w imprezie decydować będą kolejności zgłoszeń.
Zapraszam w przekonaniu, że zabawa będzie udana i pozdrawiam serdecznie.
Andrzej Badurek

dodano: 07.02.2014

W Sorkwitach wybrano Zarząd Koła TMZM.
W dniu 04.01.br. odbyło się w Sorkwitach zebranie, na którym wybrano Zarząd Koła TMZM.
W skład Zarządu weszli:
-    Anna Szklanko           – przewodnicząca
-    Agnieszka Czamara     – skarbnik
-    Wiktor Polonis            – sekretarz

W trakcie dyskusji przeważał temat dotyczący organizacji IV Festiwalu Kultury Mazurskiej w Sorkwitach, który ma się odbyć w dniach 16-17.08.2014r.

 

Andrzej Badurek

 

dodano: 07.02.2014

Powstaje piosenka na Festiwal Kultury Mazurskiej

Nasz maestro Cezary Makiewicz nie bacząc na to, że do inauguracji kolejnego Festiwalu Kultury Mazurskiej pozostało jeszcze kilka miesięcy, czyni już przygotowania do udziału w kolejnej jego odsłonie. Ma rację, że się śpieszy, bo czas ucieka a stare porzekadło mówi - kto rano wstaje temu Pan Bóg daje. Czarek Makiewicz tworzy festiwalową piosenkę. Muzykę już skomponował. Obecnie dostosowuje ją do tekstu autorstwa Balbiny Świtycz – Widackiej pt. „Mazurski wiatr”.

Autorka wiersza to znana rzeźbiarka i poetka urodzona w 1901 roku w Mohylewie, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jedną z jej rzeźb "Poleszuczka z dzieckiem" zakupiono i podarowano marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu. Artystka od 1954 r. mieszkała w Olsztynie, gdzie spędziła resztę życia.

Stworzyła blisko 1000 rzeźb, z których kilka znajduje się w Olsztynie. Jest autorką pomnika Michała Kajki w Ełku, do którego jako model posłużył syn poety, Adolf Kajka. Rzeźby artystki znajdują się m.in. w muzeach w Warszawie, Olsztynie, Brześciu, Negotyniu (dawna Jugosławia). Napisała ponad 1000 wierszy, aforyzmów, fraszek i erotyków, z których część tylko była drukowana w prasie i antologiach. Nie doczekała się własnego zbiorku. Była współzałożycielką Towarzystwa Miłośników Olsztyna. Zmarła w 1972 r. i została pochowana w Brodnicy. Jedna z olsztyńskich ulic nosi imię Balbiny Świtycz – Widackej.

W załączeniu wiersz Balbiny Świtycz – Widackiej „Mazurski Wiatr”

 

Andrzej Badurek

dodano: 31.01.2014

Przesyłam list Norberta Osińskiego adresowany do członków TMZM i zdjęcia z pierwszego spotkania kolegium redakcyjnego. Autor listu członek Towarzystwa poddał myśl i podjął się trudnego zadania wydania gazety z jednoczesnym zdobyciem środków na ten cel. Zarząd zaaprobował pomysł i jak widać na zdjęciach praca ruszyła...
Pozdrawiam.
Andrzej Badurek

Witam serdecznie wszystkich członków Towarzystwa Miłośników Ziemi Mrągowskiej.
Informuję, że w dniu 28.01.2014r. zostało zawiązane kolegium redakcyjne gazety Towarzystwa Miłośników Ziemi Mrągowskiej. Czasopismo o charakterze społeczno – kulturalnym obejmie swoim zasięgiem powiat mrągowski i ukazywać się będzie co kwartał. Skład kolegium redakcyjnego tworzą: Norbert Osiński, Paweł Krasowski, Piotr Dondajewski, Anna Wysuwa – Szefler i Anna Szklanko. Zapraszam wszystkich Państwa do współpracy. Proszę o zgłaszanie uwag i pomysłów, przysyłanie informacji i gotowych tekstów na mój adres norbbi@o2.pl . Dziękuję za uwagę i pozdrawiam.
Norbert Osiński

 

dodano: 27.01.2014

Znamy termin IV Festiwalu Kultury Mazurskiej w Sorkwitach

W dniu 24.01.br. odbyło się w Sorkwitach pierwsze spotkanie Komitetu Organizacyjnego IV Festiwalu Kultury Mazurskiej. Spotkanie otworzył wójt Gminy Sorkwity Józef Maciejewski, który jako przewodniczący Komitetu Organizacyjnego w ciepłych słowach podziękował obecnym za udział w realizacji III FKM oraz wręczył stosowne wyróżnienia.

W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Gminy Sorkwity, Towarzystwa Miłośników Ziemi Mrągowskiej i Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Sorkwitach. W dalszej części spotkania prezes TMZM Andrzej Badurek zapoznał zebranych z Regulaminem FKM, który uległ pewnej modyfikacji w związku ze zmianą lokalizacji imprezy oraz powiększeniem grona organizatorów o Parafię Ewangelicko – Augsburską w Sorkwitach. Następnie prezes TMZM przedstawił opracowany przez Towarzystwo projekt struktury organizacyjnej FKM zaznaczając, że praca ta otrzymała pozytywną ocenę specjalistów.

Po długiej i chwilami burzliwej debacie Komitet Organizacyjny postanowił odłożyć przyjęcie projektu do następnego spotkania w celu dokładniejszego przeanalizowania zawartych w nim treści. W końcowej części spotkania ustalono, że IV Festiwal Kultury Mazurskiej w Sorkwitach odbędzie się w dniach 16-17 sierpnia 2014 r.
Regulamin Festiwalu Kultury Mazurskiej



Andrzej Badurek

 

dodano: 27.01.2014

W Sorkwitach powstało koło TMZM

Dzień 24.01.2014 roku zapisany zostanie w kronice Towarzystwa Miłośników Ziemi Mrągowskiej w sposób szczególny. Obradujący tego dnia na wyjeździe Zarząd powołał do życia pierwszą w jego 40 – letniej historii organizację terenową. Koło Towarzystwa Miłośników Ziemi Mrągowskiej w Sorkwitach. Wybór władz koła nastąpi na zebraniu, które odbędzie się wkrótce. Do czasu wyborów reprezentować je będzie Anna Szklanko członek Zarządu Towarzystwa. Koło liczy obecnie 10 członków, osób w środowisku znanych, cenionych i wyróżnianych. Zaangażowanie społeczne, jakie wykazują podczas organizacji i realizacji kolejnych edycji Festiwalu Kultury Mazurskiej w Sorkwitach pozwala patrzeć z ufnością w jego przyszłość.

 

Andrzej Badurek

dodano: 13.01.2014

Towarzystwo Miłośników Ziemi Mrągowskiej będzie miało swoją odznakę.

W środę 08.bm. w siedzibie Towarzystwa Miłośników Ziemi Mrągowskiej odbyło się pierwsze w tym roku posiedzenie Zarządu, w trakcie którego przyjęto nowych członków oraz plan pracy na 2014 rok. Podjęto także decyzję o ustanowieniu odznaki organizacyjnej TMZM, która najprawdopodobniej będzie odznaką trójstopniową: brązowa, srebrna i złota. Odznaka ma być symbolem organizacyjnym Towarzystwa wyróżniającym i integrującym jego członków.
W najbliższym czasie opracowane zostaną zasady i tryb jej przyznawania. Z wstępnych ustaleń wynika, że brązowe odznaki otrzymają wszyscy czynni członkowie Towarzystwa zaś na srebrne i złote trzeba będzie sobie zapracować. Odznaki przyznawane będą wyłącznie członkom TMZM w kolejności od brązowej, bez możliwości otrzymania srebrnej lub złotej z pominięciem poprzednich. Odznaczanie zasłużonych członków TMZM odbywać się będzie podczas uroczystości organizowanych z okazji ważnych wydarzeń.
Tyle na razie...więcej wkrótce.
Załączam uchwalony plan pracy i zapraszam do zgłaszania propozycji dotyczących realizacji poszczególnych punktów. 
Pozdrawiam serdecznie.
Andrzej Badurek

Plan pracy Zarządu TMZM 2014